Hermiona
przemyka korytarzem Ministerstwa, trzymając w dłoni kubek z ciepłą
herbatą. Wymija irytująco powolnych ludzi, którzy tarasują
przejście.
Nagle
zatrzymuje ją głos.
— Dokąd
tak pędzisz, Granger?
Kobieta
z ledwością powstrzymuje się od głośnego prychnięcia. Nie musi
się odwracać, by wiedzieć, kto to powiedział.
— Pracować
nad projektem, który byłby dzisiaj skończony, gdybyś tylko
przysłał go w poniedziałek, nie wczoraj — mówi ze
złością.
Draco
marszczy brwi.
— Nie
przypominam sobie, bym miał to zrobić w poniedziałek.
— Mówisz?
Teraz
mam
na jego ukończenie tylko
jeden
wieczór. Przez
ciebie — dodaje
z naciskiem.
— Bywa — mruczy,
wzruszając ramionami.
*****
Witam!
Dzisiaj przybywam z czymś może niezbyt oczekiwanym,
ale napisanym specjalnie
dla
pewnej osóbki, która obchodzi dzisiaj urodziny — wszystkiego
najlepszego, eM Ka! ❤
A
co do rozdziału — pisze
się, miejmy nadzieję, że uda się go skończyć przed końcem
września (trzymajmy
kciuki, by się udało).
To takie krótkie, że nawet nie wiem co napisać. Mogłabyś napisać dalej, bo to w sumie wygląda jak początek jakiejś historii. Ah, ten Malfoy zrzuca na wszystkich więcej pracy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
dramione-ja-to-ja.blogspot.com
Krótkie, bo tylko 100 słów. :D Może znajdzie się kontynuacja, ale raczej w wersji kolejnych drabble'i.
UsuńDziękuję za komentarz! ❤
Jejku. Cassie, dziękuję. To naprawdę najlepsze dwudzieste urodziny w historii wszechświata. Po prostu nie mogłyby być lepsze. Spełniło się chyba wszystko...
OdpowiedzUsuńWięc bardzo dziękuję Ci za pamięć i każde dobre słowo jakie usłyszałam.
Jesteś fantastyczna :*
Pozdrawiam, ściskam i całuję *.*
Naprawdę nie ma za co - takie skrobnięcie kilku słów niezbyt kosztuje. Zwłaszcza że pomogłaś mi w moich początkach pisania.
UsuńTrzymam kciuki, by dwudziestka na karku przyniosła za sobą jeszcze lepszy rok! ❤
eM Ka - wszystkiego najlepszego! :) Chciałam Ci skomentować miniaturkę, którąś w formie prezentu, ale masz wyłączone kopiowanie tekstu, a mi się najlepiej czyta teksty w treści maila, gdzie od razu mogę komentować treść :D Jeżeli byś chciała komentarz, to daj mi znać lub podeślij mi po prostu tekst :D
OdpowiedzUsuńCassie! :) Tekst, mimo że taki króciutki (to chyba nawet drabble?), jest tak do bólu aż kanoniczny! Bez problemu potrafię sobie wyobrazić to, jak wykonuje swoje obowiązki z pracy byleby wykonać, zupełnie nie zaprzątając sobie głowy innymi. Szczególnie też tym, że gdy pracuje się de facto w zespole lub urzędzie, gdzie jeden projekt przechodzi przez różne osoby i działy, to jego spóźnienie oznacza również to, że ktoś inny będzie musiał nadrabiać przez niego stracony czas. Dodatkowo, gdy zdaje sobie sprawę z tego, że projekt po nim dalej uzupełniać ma Granger, zupełnie nie przejmuje się, że jest zmuszona przez niego zaraz nockę. Wydaje mi się, że to na pewno nie pierwszy i nie ostatni raz, gdy w ten sposób wykorzystuje ją, nie dotrzymując swoich deadline'ów, a jednocześnie nie spóźniając się na tyle z projektem, by jeszcze nie udało się go odratować na czas. No bo w końcu on jest kryty prawda? Dał przed zakończeniem, a ile Granger zajmie jej działka, to już nie jego sprawa, prawda? I nie jego wina, jeżeli zajmie jej to więcej, niż przypuszczali i się spóźnią. (o jej, ale chaotycznie dziś napisałam...) xD
Wiesz, że miałam napisany komentarz u Ciebie pod miniaturką o Magii, ale mi się zresetował komputer, a przez to komentarz...? Dlatego zaczęłam pisać w mailach xD
Pozdrawiam!
Rzan.! :)
Wzrok nie myli - drabble (moje drugie, jeżeli mamy być dokładni). :D
UsuńJa tam się zawsze staram pisać w miarę kanonicznie (czasami wychodzi to różnie), a właśnie tak widzę ewentualną współpracę pomiędzy naszymi bohaterami. Myślę też, że zostawiliby ten cały bagaż, który powstał w szkole, za drzwiami, traktując się jako wyższą konieczność, więc stosunki w miarę poprawne, bez darcia kotów, ale przy tym będą się starali "przypadkiem" uprzykrzać sobie życie.
Teraz już wiem. :D I wiem też, jak bardzo musi być to irytujące, kiedy piękny komentarz, nad którym siedzi się dłuższy czas, znika. Ale, jak najdzie Cię natchnienie, możesz do niej wrócić - z chęcią poznam Twoją opinię. I dziękuję za komentarz! ❤
Rzan - zapraszam do kontaktu na priv :)
OdpowiedzUsuńWszystko mogę podesłać :) I dziękuję za życzenia :)
email: magda.kowalczyk2409@gmail.com :)
W końcu znalazłam chwilę, żeby tu wstąpić i powiem Ci, że to były najlepsze dwie minuty w ciągu dzisiejszego dnia! Od razu humor poprawiony. :)
OdpowiedzUsuńCalutkie dwie minuty szczęścia dzięki moim wypocinom? Bierę to! :D A tak poważniej, to cieszę się, że udało Ci się znaleźć chwilkę na przeczytanie i skomentowanie - dziękuję! ❤
UsuńO tak, ten Draco i to "bywa" są tak do bólu prawdziwe. :D Przedstawiłaś w bardzo tru sposób możliwą współpracę pomiędzy Draco i Hermioną, jego zaczepkę, jej - oczywiście - wprost wyplute pretensje, no bo i słuszne! I no wiadomo, skoro Draco nie musiał czegoś robić wcześniej, bo nie było oficjalnego polecenia, to przecież nie ułatwiłby życia Hermionie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
mózg
O, miło, że zawitałaś! Tak, to takie prawdziwe i - co najważniejsze -malfoyowate. Chyba nie tylko ja lubię czytać o ich ciągłych przepychankach - najlepsze takie ze sztucznym uśmiechem na ustach i mordem w oczach. ❤
UsuńRównież pozdrawiam!