[N/A] Kolejny niezwykle BARDZO WAŻNY POST

Więc… Kolejny rok za nami? Sama w to nie wierzę. I pomyśleć, że dwa lata temu z szalejącym sercem wstawiłam prolog! Wtedy jeszcze myślałam, że zamknę się w kilku rozdziałach, a teraz dobiegamy do trzydziestki! Minęło właśnie dwa lata, a ja piszę nadal tę samą historię i zdobyłam tylu cudownych czytelników… Nawet nie wiecie, ile razy siedziałam i zwyczajnie gapiłam się w komentarz, zastanawiając się, jakim cudem mam odpowiedzieć na tak cudowne słowa.

Wiem, że jestem często koszmarna. Niesłowna i tak dalej. Ale (zwłaszcza ostatnio) przeżywam takie małe drobne kryzysy. Już nie mówię o braku sprzętu. Chodzi głównie, że ciągle się zastanawiam, czy idę w dobrym kierunku. I czasami to zastanawianie się nie przynosi dobrych rzeczy. Wiecie, takie kryzysy twórcze, kiedy nachodzi cię myśl, czy to nie jest po prostu chłam. Ale prę dalej, no bo mimo wszystko czerpię z tego przyjemność, a że też paru osobom się to podoba… Czemu miałabym to rzucać w cholerę? W sumie nawet nie wiem, czy bym potrafiła tak cokolwiek porzucić. Ten blog i pisanie tak się wryło w moje życie, że się przyłapuję na ciągłym myśleniu o tym.
Zatem… Podsumujmy ten rok!
Aktualny stan wyświetleń: 28 261 (normalnie dumna jestem!)
Opublikowałam w tym czasie jedenaście rozdziałów, dwie miniaturki i dwa drabble (w sumie takie cztery, bo w jednym poście była seria trzech).
Zdobyłam też paru nowych czytelników i chciałabym z całego serduszka podziękować tym, którzy komentują regularnie i pojawiają się praktycznie pod każdym postem — to Wy napędzacie mnie jak nigdy i przywracacie wiarę, że może nie powinnam chować tego do szuflady!
Zatem… Co planuję na ten rok? Może jak spiszę to tutaj, to wezmę się w garść (nadzieja umiera ostatnia). Chciałabym skończyć pierwszą część “Będę” przed końcem grudnia i zacząć publikację drugiej części jeszcze przed wakacjami (tak, planuję przerwę pomiędzy częściami, coby narobić sobie zapas rozdziałów, a i mieć większą kontrolę nad tym, co robię). Ale nie bójcie się, w czasie tej przerwy planuję napisać w miarę krótki wielorozdziałowiec do miniaturki już istniejącej tutaj (chodzi mi o ). Chciałabym też zacząć publikowanie drabble regularnie, bo naprawdę mi się spodobała ta forma. Jeszcze do końca nie wiem, jak zamierzam to zrobić, ale wierzę, że ogarnę się prędzej niż później.
Jeżeli ktoś jeszcze tutaj dotrwał, to pocieszę, że zostały już tylko tradycyjne ogłoszenia. Zatem rozdział dwudziesty siódmy ukaże się (prawdopodobnie) w niedzielę. Nie no, musi się ukazać, bo w poniedziałek mi komputer (znowu) zabierają. I tak z okazji rocznicy napisałam miniaturkę, która ukaże się albo dzisiaj późno, albo jutro (o ile nic się nie schrzani, ale ze mną to wszystko możliwe).
W każdym razie dziękuję, że ze mną jesteście! I mam nadzieję, że wytrwamy razem jeszcze jeden rok (i parę kolejnych).
Do następnego!

6 komentarzy:

  1. Ja na pewno wytrwam ! Bardzo się cieszę ,że nie odłożyłas tego do szuflady i nadal z nami jesteś , piszesz cudowne opowiadania :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słońce Ty moje! Jak ja się cieszę, że ze mną jesteś! I dziękuję! ❤

      Usuń
  2. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin od naszego całego zespołu! Spełnienia wszystkich marzeń i jak najwięcej uśmiechu. :)

    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ogromnie gratulacje! Ostatnio zupełnie nie mam czasu na komentowanie i odpisywanie, ale wiedz, że nadal całym serduszkiem cię mentalnie wspieram, a twoje opowiadanie jest przegenialne! ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, dziękuję! ❤ Mam nadzieję, że w końcu życie przystopuje, bom się stęskniła, Ty moja wierna czytelniczko! ❤

      Usuń

JEŻELI KOMENTUJESZ, TO WIEDZ, ŻE JESTEM Z CIEBIE DUMNA! :)